Świąteczna wystawa sztuki

 

W ostatnią niedzielę przed Bożym Narodzeniem 1915 r. odbyło się w krakowskim Pałacu Sztuki otwarcie wystawy obrazów i rzeżb.

Po dłuższej stagnacyi, w jakiej wypadki wojenne pogrążyły twórczość artystyczną w Krakowie, po raz pierwszy sale pałacu na placu Szczepańskim zaroiły się falującym tłumem publiczności, która z żywem zainteresowaniem oglądała wystawę ''Sztuki'' i ''Rzeżby'' - pisała krakowska prasa.

Wystawa urządzona została pod protektoratem JE Amalii Kukowej, małżonki komendanta Twierdzy Kraków gen. Karla Kuka i przedstawiała się bardzo okazale i zajmująco.

Towarzystwo ''Sztuka'', którego filarami byli wówczas profesorowie krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, zgodnie z tradycją ubiegłych lat, mimo trwającej wojny i ogólnych trudności z tym związanych utrzymało wystawę na wysokim poziomie artystycznym.

Na pierwsze miejsce wśród dzieł wysuwała się kolekcja obrazów profesora Teodora Axentowicza.

W prezentowanych dziełach talent świetnego artysty ujawnił się w całym kunszcie techniki olejnej i pastelowej i w właściwej swojej dziedzinie sztuce portretu dał cykl dzieł pierwszorzędnej wartości.

Z dzieł olejnych uwagę zwracało ''Święto Jordanu na Huculszczyżnie'', dużych rozmiarów obraz, będący wariantem podobnej kompozycji już kiedyś przez Axentowicza stworzonej.

Prace pastelowe reprezentowały portret skauta, scenę z wesela na Rusi oraz cykl portretów i studiów kobiecych.

Wszystkie dzieła wykazywały niedoścignioną technikę mistrza.

Z bogatym zbiorem prac wystąpił na wystawie także prof. Józef Mehoffer.

Obok ładnego autoportretu w Pałacu Sztuki można było zobaczyć karton witraża ''Św. Kazimierz'', portret żony artysty na barwnem tle dekoracyjnem oraz cały cykl pejzaży.

Z kolei prof. Wojciech Weiss przygotował na wystawę kilka kompozycji pejzażowych, studium portretowe kobiety w oknie oraz cykl akwarelowych szkiców pejzażowych.

Zwiedzający sale pałacu mogli też podziwiać akwarelę Juliana Fałata ''Kościół'', pejzaże Uziembły, Terleckiego, Filipkiewicza, pastele Tichego oraz studia rodzajowe ze świata żydowskiego Markowicza.

W dziale artystycznego zdobnictwa z bardzo interesującymi winietami wystąpili p. Bukowski i Lubańska.

Jak napisały wychodzące w Krakowie ''Nowości Ilustrowane'', ozdobą wystawy i najcenniejszym jej dziełem portretowym był portret... komendanta Twierdzy Jego Ekscellencyi Generała Kuka, pędzla nadporucznika Baschnyego.

Baschnyi był zaszczytnie znanym artystą malarzem wiedeńskim, którego dzieło po raz pierwszy zagościło na krakowskiej wystawie.

Mniej liczna niż w ubiegłych latach była tegoroczna wystawa rzeżby i z tego powodu spełniała rolę tła dla ekspozycji malarskiej.

Jednakże - jak zaznaczono - tła wysoce artystycznego.

Z celniejszych dzieł wyróżniały się portretowe studia Popławskiego, doskonałe studium Ludwika Pugeta ''Walczące barany'', interesująca ''Głowa'' prof. Weissa, ''Głowa chłopczyka'' Koniecznego oraz dwa wybornie modelowane bronzy Gettera.

W pierwszym dniu wystawy sprzedażą losów na loterię artystyczną zajął się nie kto inny, jak tylko JE generałowa Kukowa.

Pomagały jej księżna Kazimiera Lubomirska i pani Hallerowa.

Popyt na losy był bardzo znaczny, dzięki czemu ze sprzedaży zebrała się poważna kwota.

Pieniądze przeznaczono na cele opieki wojennej.

Podczas otwarcia wystawy honory gospodarzy pełnili i gości oprowadzali prof. Axentowicz (z ramienia Towarzystwa ''Sztuka'') i baron Puget (z ramienia Towarzystwa ''Rzeźba'').

Tekst: Paweł Stachnik
Cytaty pochodzą z tygodnika ''Nowości Ilustrowane''
Źródło: "Dziennik Polski" 31 grudnia 2005 r.

Zobacz Także

blog You tube facebook Twitter

Kontakt


E-mail: fortyck@fortyck.pl

Fortyck.pl