Legioniści na Błoniach

 

4 września 1914 r. oddziały nowo utworzonych Legionów Polskich złożyły przysięgę na krakowskich Błoniach.

27 sierpnia austriacka Naczelna Komenda Armii wydała rozkaz w sprawie formowania Legionów Polskich.

Napływ ochotników był znaczny, dzięki czemu w Krakowie niebawem utworzono drugi pułk legionowy.

Za pułk pierwszy uznano strzelecki oddział Józefa Piłsudskiego operujący w tym czasie w okolicach Kielc.

Dowództwo nad krakowskim legionem objął austriacki generał Rajmund Baczyński.

Uroczystość przysięgową wyznaczono na piątek, 4 września 1914 r.

Rozpoczęła ją msza w kościele św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej, pełniącym wówczas funkcję kościoła garnizonowego.

Po nabożeństwie cztery bataliony legionowe, poprzedzane orkiestrą, przemaszerowały ulicami Krakowa na Błonia.

Tam, ustawionych w szyku, legionistów "otoczył mur dziesiątków tysięcy krakowian, tworząc olbrzymi czworobok, wśród którego stało pierwsze po tylu latach wojsko polskie" - napisał "Czas".

Obecni byli przedstawiciele armii, władz miasta, rozmaitych instytucji, duchowieństwo.

Jako pierwszy przemówił kapelan, ks. Stanisław Żytkiewicz.

Po nim prezes Naczelnego Komitetu Narodowego (organizacja złożona z galicyjskich polityków sprawująca polityczną opiekę nad Legionami) Juliusz Leo odczytał tekst manifestu głoszącego konieczność walki z rosyjskim zaborcą we współpracy z Austro - Węgrami.

Głos zabrał także gen. Baczyński, witając żołnierzy, przestrzegając ich przed politykowaniem i żądając pełnego posłuszeństwa.

Wreszcie szef sztabu pułku kpt. Włodzimierz Zagórski odczytał paragrafy ustaw wojskowych przewidujące karę śmierci za niesubordynację i dezercję, a następnie podał żołnierzom słowa przysięgi.

Legioniści przyrzekali wierność i posłuszeństwo "Jego Apostolskiej Mości, naszemu Monarsze i Panu, Franciszkowi Józefowi I, z Bożej łaski cesarzowi Austrii, Królowi Czech, Królowi Apostolskiemu Węgier".

"Po Błoniach ku Mogile Kościuszki i Wawelu [sic!] płynął głos żołnierzy wstępujących na służbę wojenną dla sprawy narodowej" - napisała gazeta.

Rotę powtórzyło na Błoniach około 3,5 tys. żołnierzy.

Po przysiędze odbyła się defilada przed austriackimi wojskowymi: komendantem Krakowa feldmarszałkiem porucznikiem Mattuschką, komendantem Twierdzy Kraków feldmarszałkiem porucznikiem Kukiem, a także przedstawicielami NKN - u.

Na czele pierwszego batalionu szedł gen. Baczyński z szablą w dłoni, a za nim dowódca batalionu Marian Januszajtis.

"Jenerała powitano grzmiącymi oklaskami i okrzykami, obsypano kwiatami.

Również gorąco witano komendantów batalionów dalszych i maszerujące sprawnie oddziały" - relacjonowała prasa.

Po defiladzie feldmarszałek Mattuschka w rozmowie z gen. Baczyńskim "podniósł wyborną postawę i defiladę legionu i życzył komendantowi i legionowi najlepszego powodzenia na polu bitew".

Opisy do załączników:
1 - Oddział legionowej kawalerii maszeruje na Błonia

Oddział legionowej kawalerii maszeruje na Błonia

Tekst: Paweł Stachnik
Zdjęcie: ze zbiorów Władysława Klimczaka
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 5 września 2012 r.

Zobacz Także

blog You tube facebook Twitter

Kontakt


E-mail: fortyck@fortyck.pl

Fortyck.pl