Wizyta arcyksięcia Rudolfa Habsburga

 

W zbiorach Muzeum Historycznym Miasta Krakowa w Celestacie znajduje się cenne tondo przedstawiające powitanie arcyksięcia Rudolfa Habsburga na Strzelnicy 20 czerwca 1887 r.

Dzieło wykonał Aleksander Mroczkowski (1850 - 1927), na zlecenie ówczesnego króla kurkowego Alfreda Biasona.

Arcyksiążę Rudolf Habsburg urodził się 21 sierpnia 1858 r. w Laxenburgu w pobliżu Wiednia.

Był jedynym synem i następcą cesarza Austrii Franciszka Józefa I i cesarzowej Elżbiety Wittelsbach.

W 1881 r. ożenił się z belgijską księżniczką Stefanią Klotyldą, córką króla Leopolda II Koburga.

Arcyksiążę Rudolf, w odróżnieniu od swego głęboko konserwatywnego ojca, był gorącym zwolennikiem liberalizmu, występował przeciwko centralistycznym tendencjom polityki austriackiej.

Obracał się w wiedeńskich kręgach republikańskich, co wprawiało monarchę w złość.

Następca tronu uchodził również za przeciwnika dalszego sojuszu Austrii z Niemcami, co w przypadku gdyby został cesarzem, mogłoby mieć duży wpływ na losy Europy.

Żywił sympatie do Węgrów oraz Słowian, w tym Czechów i Polaków.

30 stycznia 1889 r. popełnił samobójstwo w Mayerlingu.

Jego tragiczna śmierć przez kilkadziesiąt lat budziła ogromne zainteresowanie w całej Europie, i do dziś stanowi zagadkę.

Dwa lata wcześniej arcyksiążę Rudolf z małżonką 28 - 30 czerwca 1887 r. gościł w Krakowie.

We wtorek 28 czerwca od wczesnego rana w mieście panowało wielkie ożywienie.

Już po godzinie 6:30 na dworcu gromadziły się osoby mające tu powitać dostojnych gości.

W sali, w której się miało odbyć przyjęcie, pojawiła się reprezentacja krakowskiej Rady Miasta z prezydentem dr. Feliksem Szlachtowskim, deputacja lwowska z prezydentem Edmundem Mochnackim.

Przybyli również przedstawiciele Wydziału Krajowego (organu wykonawczego Sejmu Krajowego) oraz posłowie sejmowi i do Rady Państwa w strojach narodowych.

Na peronie oczekiwał także biskup krakowski Albin Dunajewski, generalicja oraz kompania honorowa.

Gdy pociąg wjeżdżał na dworzec krakowski, rozległy się 24 wystrzały armatnie.

Z pociągu dworskiego wysiadła para arcyksiążęca, następnie namiestnik Galicji Filip Zaleski oraz marszałek Sejmu Krajowego hr. Jan Tarnowski.

Przed dworcem gości powitała gorąco licznie zgromadzona publiczność.

Wkrótce cały orszak ruszył powozami.

Trasa przejazdu prowadziła ulicą Lubicz, Basztową do Barbakanu.

W środku rondla prezydent Szlachtowski w otoczeniu radnych krakowskich uroczyście powitał gości w imieniu władz Krakowa.

Potem cały pochód ruszył ulicą Floriańską na Rynek Główny do pałacu Potockich ''Pod Baranami''.

W wielkiej sali białej pałacu zgromadziła się reprezentacja arystokracji i szlachty.

Następnie Rudolf przyjął na posłuchaniu wiele delegacji, m. in. korpus oficerski, członków Wydziału Krajowego, prezydenta miasta z Radą Miejską.

W południe rozpoczęło się śniadanie dworskie, następnie Habsburgowie udali się do katedry na Wawelu.

O godzinie 13:30 głos dzwonu Zygmunta oznajmił przybycie gości.

U podwoi świątyni gości powitał biskup Dunajewski, para arcyksiążęca zwiedziła groby królewskie.

Kolejnym punktem wizyty był Uniwersytet Jagielloński.

W auli Collegium Novum zgromadziło się przed czternastą gremium profesorów uczelni w togach oraz setki młodzieży uniwersyteckiej.

W imieniu uczelni przemawiał rektor Stanisław hr. Tarnowski.

Następnie dziekan Wydziału Filozoficznego, wybitny fizyk, prof. Zygmunt Wróblewski (1845 - 1888), odczytał treść dyplomu honorowego na stopień doktora filozofii honoris causa wręczonego arcyksięciu.

Wkrótce potem goście udali się do Gimnazjum św. Anny.

Następnie zwiedzali Muzeum XX. Czartoryskich.

Gości powitali: książę Władysław Czartoryski.

Arcyksiążę kilkakrotnie wyraził swe uznanie dla wszechstronności i bogactwa zbiorów.

Tuż przed szesnastą oboje arcyksięstwo przybyli do gmachu Szkoły Sztuk Pięknych, gdzie przy wejściu oczekiwał na nich dyrektor Jan Matejko (1838 - 1893), w otoczeniu profesorów.

Potem arcyksięstwo ze świtą pojechali do pięknie udekorowanego gmachu szkoły św. Scholastyki.

Na gości oczekiwała wielka liczba uczennic, ubranych w stroje ludowe.

Potem Rudolf Habsburg odwiedził w towarzystwie namiestnika Strzelnicę na Celestacie.

W imieniu Towarzystwa Strzeleckiego Krakowskiego powitał gościa wiceprezes dr Jan Hajdukiewicz wspominając wizyty Franciszka Józefa I w Celestacie.

Następnie arcyksiążę udał się do altany strzeleckiej i oddał trzy celne strzały ze sztućca.

Ze strzelnicy arcyksiążę powrócił do pałacu ''Pod Baranami''.

Uroczysty obiad rozpoczęto o osiemnastej.

Po obiedzie arcyksięstwo pojechali do Woli Justowskiej.

Wzdłuż głównej drogi ustawili się krakusi na koniach w liczbie blisko 600.

O godzinie 20:30 goście przybyli przed rezydencję książąt Czartoryskich.

Tutaj oczekiwała ich księżna Marcelina Czartoryska.

Drugi dzień pobytu Habsburgów w Krakowie, 29 czerwca, rozpoczął się mszą św. w kościele N.P. Maryi.

Arcyksięstwo wprowadził do kościoła o siódmej celebrans, biskup Dunajewski w otoczeniu świty i grona duchowieństwa kościoła Mariackiego.

Potem następca tronu udał się na Błonia, gdzie odbył przegląd I Pułku Ułanów.

Arcyksiążę po raz pierwszy miał sposobność zobaczyć ten pułk, noszący jego imię.

W południe odbyło się przyjęcie, na które zostali zaproszeni wszyscy oficerowie pułku ułanów imienia Arcyksięcia Rudolfa.

Następnie goście udali się pociągiem do pobliskich Krzeszowic, do rezydencji Potockich.

Na dworcu w Krzeszowicach powitał ich: hr. Artur Potocki i Andrzej Potocki.

Zebrał się także olbrzymi tłum ludności miejscowej i okolicznej.

Przed pałacem na gości czekała hr. Adamowa Potocka z rodziną.

W godzinach wieczornych po powrocie do Krakowa para gościła na raucie w gmachu komendy korpusu na Stradomiu u feldmarszałka księcia Ludwika Windischgraetza i jego małżonki.

Trzeciego dnia pobytu, 30 czerwca, o siódmej arcyksięstwo wraz ze świtą udali się na Błonia, aby odbyć przegląd wojska, stacjonującego w Krakowie i Podgórzu.

Arcyksiążę wyraził w gorących słowach swoje podziękowanie i zadowolenie z postawy wojska, następnie Habsburgowie przybyli do Sukiennic.

Po muzeum gości oprowadzał Juliusz Kossak.

Przy obrazie Hołdu Pruskiego arcyksiążę zawezwał Matejkę, aby pogratulować mu znakomitego dzieła.

Po godzinie 10:30 dostojna para przyjechała przed gmach Akademii Umiejętności.

Na gości czekał tu prezes akademii, dr Józef Majer, i sekretarz generalny hr. Tarnowski.

Arcyksiążę powiedział wówczas: ''Cieszę się, że mogę odwiedzić tę jedyną polską Akademię Umiejętności, która znajduje się pod opieką J.C.M., naszego Cesarza i Pana.

Jej zadaniem jest pielęgnować i rozwijać naukę w waszym pięknym ojczystm języku...''.

Przerwą pewną w monotonnii zwykłych przyjęć były odwiedziny arcyksięstwa w najstarszej synagodze na Kazimierzu.

Około dwunastej powitał ich w imieniu gminy wyznaniowej Albert Mendelsburg, znany finansista, bankier i radny krakowski.

Następnie goście udali się ulicą Józefa i Krakowską do szkoły miejskiej w Ratuszu kazimierskim.

Podczas zwiedzania Kazimierza zaczął padać deszcz, dlatego zmienił się program wizyty, arcyksięstwo udało się na dworzec, skąd pociągiem dworskim kolei Karola Ludwika odjechali do Wieliczki.

Zmiana programu pozbawiła sąsiednie miasto Podgórze okazji do powitania gości.

Habsburgowie po przyjeżdzie do Wieliczki zwiedzili kopalnię soli.

Wieczorem goście udali się do pałacu Stanisława Tarnowskiego na Szlaku.

Następnego dnia, 1 lipca, przed siódmą rano para arcyksiążęca przybyła na dworzec kolejowy.

Po oficjalnym pożegnaniu arcyksiążę Rudolf przystąpił do prezydenta Szlachtowskiego i polecił mu wyrazić mieszkańcom Krakowa serdeczne podziękowanie za wspaniałe przyjęcie.

Opisy do załączników:
1 - Tondo przedstawiające powitanie arcyksięcia Rudolfa Habsburga na Strzelnicy 28 czerwca 1887 r., wykonał Aleksander Mroczkowski

Tondo przedstawiające powitanie arcyksięcia Rudolfa Habsburga na Strzelnicy 28 czerwca 1887 r., wykonał Aleksander Mroczkowski

Tekst: Piotr Hapanowicz
Zdjęcie: Józef Korzeniowski
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 10 maja 2008 r.

Zobacz Także

blog You tube facebook Twitter

Kontakt


E-mail: fortyck@fortyck.pl

Fortyck.pl