Fort 52 1/2 S Skotniki
Fort 52 1/2 S Skotniki powstał w latach 1897 - 1898.
Dwa prawie bliżniacze Forty N (północny) i S (południowy) w Skotnikach mają nadany ten sam numer 52 1/2.
Położone w VIII sektorze obronnym, stanowiły południowo - zachodni narożnik obrony Twierdzy Kraków, ryglując wśród okolicznych bagien jedyny dogodny dostęp do miasta od strony Skawiny i Tyńca (wkrótce siła ich ognia została wzmocniona wybudowanym na prawym skrzydle Fortem Winnica).
Na niewielkim pagórku ''osiadła okrakiem'' para Fortów 52 1/2 N i S; dzieli je tylko droga biegnąca do Tyńca.
Wychodząc przed Forty, na ich przedpole (dawniej oczywiście puste i niezabudowane, a dzisiaj porośnięte już drzewami i krzewami), nad starannie wyrównanym trawiastym stokiem widać szeroką, otwartą panoramę: od Bielan, przez dolinę Wisły, Tyniec, zalesione Podgórki Tynieckie, po Skawinę; trudno było znależć lepszy punkt obrony i większe pole ostrzału.
(Forty pancerne obrony bliskiej to dzieła standaryzowane pod względem ogólnego rzutu, profilu, przestrzennego rozmieszczenia elementów, konstrukcji i wyposażenia; standaryzacja ta nie oznaczała mechanicznego powielania projektu; dotyczy to także grupy skotnickiej; w tym standardowym schemacie można wyróżnić dwa modele wzorców, stosowane w zależności od potrzeb: fort ''duży'' lub ''mały''; typowy fort obrony bliskiej autorstwa Emila Gołogórskiego charakteryzował się owalnym narysem, fosą o stoku spłaszczonym, czołową lokalizacją bloku schronowo - bojowego i zaopatrzony był w przedpiersie dla piechoty, wieże 8 cm dział M.94, po dwie na skrzydle bloku; wymienione elementy to kluczowe cechy tego rozwiązania; z tego samego rozróżnienia wymyka się jeden pancerny fort obrony bliskiej Twierdzy Kraków: główny Fort 52 1/2 Skotniki na styku południowego i zachodniego frontu Twierdzy Kraków)
Fort 52 1/2 Skotniki miał on dwa centra bojowe: północne dzieło 52 1/2 N (Sidzina) oraz południowe 52 1/2 S (Skotniki); każde z nich posiadało na czole osobny korpus kazamatowy z dwiema lawetami pancernymi na skrzydle i jedną wieżą obserwacyjną oraz osobny wjazd z wartownią bojową, ale ich dziedzińce łączyła bezpośrednio kryta droga; ujęta w podwójny wał ziemny (można więc interpretować ten obiekt jako pojedynczy duży fort poniekąd ''rozciągnięty'' wszerz, aby zapanował ogniem nad bardziej stromymi stokami wzgórza od północy i południa; niejako ''rozdzielony'' na dwie części, ujmujące lokalną drogę; można też traktować go jako dwa małe obiekty, połączone krytą drogą w funkcjonalną całość).
Fort 52 1/2 S połączony jest z sąsiadem przecinającą drogę estakadą, zakrytą z obu stron wałem i jest dostępny (gdy stajemy przed koszarami, nasuwają się wątpliwości, czy są one piętrowe, czy też parterowe; wątpliwości te biorą się stąd, że przed frontem koszar wykopany jest rów obronny, odsłaniający przyziom, który sprawia, że robią one wrażenie piętrowych; rów ten, nad którym wiodły łatwe do zrzucenia mostki, pełnił rolę dodatkowej suchej fosy na wypadek, gdyby nieprzyjaciel przedarł się na zaplecze Fortu i mimo ognia ze strzegącej wjazdu kaponiery dostał się na dziedziniec; tu miałby do pokonania gęsty ogień z przezierników - strzelnic umieszczonych w zamkniętych i zaryglowanych stalowych okiennicach i bramach; ogień byłby prowadzony także z wysuniętej poza lico murów kaponiery szyjowej, mającej strzelnice skierowane na wprost i na boki, wzdłuż murów; ten Fort akurat nie ma kaponiery, ale posiada ją Fort 52 1/2 N; dopiero po przedarciu się przez tą nawałę ognia, nieprzyjaciel musiałby pokonać jeszcze rów obronny, aby znależć się bezpośrednio przy koszarach; nad głową miałby wtedy galerię strzelecką, która biegła wzdłuż górnego zrębu koszar; z niej to, skryci za betonowym przedpiersiem, żołnierze ostrzeliwali z broni ręcznej położone przed czołem przedpole i przedstok Fortu; tu akurat spłaszczony).
Na dachu koszar wystają zakryte blachą kopuły; jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie można jeszcze obejrzeć potężne obrotowe wieże pancerne M.94 ze ślepymi dzisiaj strzelnicami.
Oba Forty 52 1/2 N i S posiadały po dwie wieże z 8 cm działami wz. 1894 oraz po jednej wieży obserwacyjnej, które służyły dodatkowo jako gniazdo karabinów maszynowych (zachowały się tutaj nie tylko wieże, ale i ich blaszane osłony, nakładane w czasie pokoju, aby osłonić działa i mechanizmy przed rdzewieniem); na lanych ze stali na brzegach wież widnieje wizytówka producenta ''Skoda Pilsen 1892'' oraz numer własny wieży i numer Fortu; każda z wież miała swój oddzielny fundament, wykonany ze szczególnie odpornego na wstrząsy granitu, aby drgania wywołane strzałami nie przenosiły się na konstrukcję Fortu; pociski do wież dostarczały specjalne, elektryczne dżwigi amunicyjne.
W Forcie 52 1/2 N (jak i w wielu innych fortach), elementy pancerne zostały niestety zezłomowane po 1945 roku; tu przetrwały, może dlatego, że były ukryte pod grubą warstwą papy, która doskonale zaizolowała cały strop; dzięki temu przetrwały w dobrym stanie także mury całego budynku, który liczy już ponad sto lat.
(Ale też forty budowano bardzo solidnie; przeszło półmetrowej grubości mury wznoszono z doskonale wypalonej cegły, zendrówki, spajając je zaprawą z dodatkiem białka, niesłychanie spoistą i silnie wiążącą; stropy zaś, podobnie grube, wylewano ze specjalnego betonu, którego receptura stanowiła pilnie strzeżoną tajemnicę wojskową; wylewano je na podkładach z gęsto ułożonych stalowych szyn, osłoniętych falistą blachą; na warstwie betonu kładziono ocieplającą warstwę cegły, na niej warstwę asfaltu z odwadniającymi rynienkami, a na to tłustą glinę, kamienie i ziemię)
Dalsze losy w skrócie:
Masz inne informacje? - to proszę o kontakt.
Ciekawostki:
W końcu XIX w. okoliczne tereny leżały poza granicami miasta, a ich mieszkańcy od najdawniejszych czasów zajmowali się wypasem bydła, jeszcze na potrzeby królewskiego stołu, stąd wzięła sie nazwa miejscowości, pochodząca od staropolskiego słowa ''skot''' - bydło.
Nieopodal znajdowało się skrzyżowanie ważnych dróg lokalnych, prowadzących do Tyńca, Sidziny, Skawiny i dalej do Oświęcimia; pamiątką po dawnej bramie miejskiej jest kapliczka stojąca przy skrzyżowaniu; wyznaczała ona również granicę dawnych terenów wojskowych.
Krąg Twierdzy Kraków: Więcej zdjęć
Foto: Adam Kurelewicz