14 wyprawa KTK - 41a, 41
W ostatnich dniach wakacji i sierpnia odbyła się kolejna (każda wyjątkowa) wyprawa KTK (kto jeszcze nie wie co ten skrót oznacza?)...
Zbiórka miała miejsce na pętli tramwajowej w Bronowicach Nowych; godzina 12 do 12:15.
Zapisały się trzy osoby; przyszedł tylko Filip (bo jak się póżniej okazało Izie i Kubie wypadły nieoczekiwanie ważne sprawy prywatne, ale na następnej wyprawie powracają).
W dwójkę ruszyliśmy do zaplanowanego (i zmienionego częściowo w tej sytuacji) celu wyprawy.
Celem 14 wyprawy KTK stał się Fort 41a Mydlniki.
Pogoda miałaby nam nie dopisać? skądże znowu; piękne obłoki i błękitne niebo, sporo słońca (było dość ciepło mimo, że to już nie te ponad 30 stopniowe upały z lipca 2006; całe szczęście, że wtedy nie było wyprawy).
Wyruszyliśmy (na piechotę) do Fortu Mydlniki (po drodze bardzo piękne widoki i... podchodzące do lądowania samoloty do lotniska w Balicach; słowem piękno natury i cywilizacji; rozmawialiśmy też między innymi o spędzonych przez nas urlopach, wakacjach).
Fort 41a Mydlniki jest w takim stanie tak jak większość opuszczonych fortów Twierdzy Kraków; czyli powyrywane pancerne elementy, śmieci, bałagan, zdewastowane wnętrza; ale tu największe wrażenie robią zachowane elementy ziemne: fosa, podwójne wały.
Po zwiedzeniu Fortu Mydlniki (ze względu na jego nieduże rozmiary, nie trwało to długo), było pierwotnie w planie coś jeszcze; kolejny fort, ale, że pozbawieni byliśmy szybkiego środka przemieszczania się, to więc postanowiliśmy podejść do nieistniejącego Fortu 41 Bronowice Małe (zachowały się jedynie wały ziemne; teren użytkuje wojsko) i schronu amunicyjnego (oto i mały powrót do zwiedzania ''drobnicy'' fortyfikacyjnej, którą zaczęliśmy zwiedzać na jednej z poprzednich wypraw KTK)...
Drogi łączące Fort 41a Mydlniki i Fort 41 Bronowice Małe to dawne drogi forteczne łączące te obiekty; piękne widoki z nich, ale szkoda, że okolica już ''pozarastana'' drzewami i mało już co widać, na jesieni czy wczesną wiosną to zapewne co innego.
Ten pies na jednej z fotek to ''wartownik wojskowy'' z Fortu Bronowice Małe :)
Ludzie z pobliskich ogródków działkowych opowiedzieli nam o Forcie 41 i nie tylko; trafiliśmy akurat na byłego przewodnika po zabytkach Krakowa, bardzo interesował się swego czasu fortami Twierdzy Kraków, dał nam też wskazówkę gdzie szukać... żródełka.
No więc wyruszyliśmy tropem... żródełka i schronu amunicyjnego (należącego do Fortu Bronowice Małe).
O suchym gardle nie szliśmy; mieliśmy napoje w butelkach.
Wreszcie trafiliśmy na schron amunicyjny; bardzo ładnie zachowany, także elementy okiennic oraz drzwi.
Potem u celu drogi (schodzimy do pętli tramwajowej w Bronowicach Nowych) trafiliśmy na owe żródełko...
Pierwotnie zostało stworzone w roku 1872 a zmodernizowane 20 lat temu; znajduje się przy ul. Tetmajera.
Trafiliśmy na miłego starszego pana co ciekawie opowiedział historię tego miejsca; woda podobno smakuje wyśmienicie i doskonale nadaje się też do kawy czy herbaty; ludzie tu schodzą z... baniakami by nalewać do nich zimną żródlaną wodę (nalewanie do butelki 1,5 litrowej trwa niecałą minutę, a im większy pojemnik tym dłużej), więc wyobrażcie sobie, że tworzą się tam kolejki co zajmują całe schody prowadzące do owego żródełka...
Sami też nalaliśmy (do butelek po napojach) tą wodę...
14 wyprawa KTK zakończyła się o godzinie 15:00.
Kolejna wyprawa KTK już we wrześniu.
Foto: Adam Kurelewicz