18 wyprawa KTK - Kawerny Pychowice, Bodzów, Kostrze, 53
Na wstępie małe wyjaśnienie: przepraszam za niektóre nieostre zdjęcia (i tak wiele przepadło) z wyprawy, ale przy takiej pogodzie aparat cyfrowy chyba zwariował (raczej na pewno - inny uczestnik ma podobny rezultat)...
Zbiórka miała miejsce na pętli autobusowej przy Rondzie Grunwaldzkim w godz. 10:30 do 10:40.
Uczestnicy tej wyprawy nadeszli w takiej oto kolejności: Łukasz (już po raz drugi na wyprawach KTK), Filip, Kuba (Iza nie mogła przyjść bo wypadły jej sprawy osobiste), miało być jeszcze kilka osób ale najwyrażniej pogoda zniechęciła skutecznie, czemu się nie dziwię :)
Celem tej wyprawy są kawerny:
1. Kawerna pychowicka wielokomorowa
2. Dwie kawerny pychowickie jednokomorowe (to w tym "wąwozie")
3. Kawerna Bodzowska (koło kamieniołomu i ruin Fortu 53 Bodzów)
4. Kawerna przy ul. Pustelnia (ta z tą tablicą)
5. Kawerna pod Kapliczką
6. Kawerna Wielkanoc,
oraz ruiny Fortu 53 Bodzów (patrz też: 6 wyprawa KTK, tak to już drugi raz).
Co do pogody: hmm... pierwsza wyprawa przy takiej aurze; niebo zasłonięte szarymi, ciężkimi stalowymi chmurami, cały prawie czas leje mżawka, zimno (ale nie tak jak będzie w nadchodzącym tygodniu po wyprawie); ta pogoda stworzyła niesłychany nastrój wśród uczestników i jakby celowo taka miała być przy bezmyślnie zniszczonym Forcie Bodzów...
Autobusem linii ''112'' podjechaliśmy w pobliże pierwszego celu...
Teraz nowość jaka będzie począwszy od tej relacji z wyprawy: poniższy opis 18 wyprawy sporządził jej uczestnik Łukasz, zatem zapraszam do nietypowej lektury.
Więc to było tak.... ;)
Pierwsza kawerna była koło ul. Rodzinnej... poszliśmy ścieżką i potem się rozdzieliliśmy...
Kuba znalazł :) później poszliśmy lasem :) natrafiliśmy na jakieś skały, ale kawern nie było :) więc znowu się rozdzieliliśmy doszliśmy do takiej drogi leśnej (to była ulica Skotnicka) zobaczyliśmy wzgórze czyli Pychowicką Górę - poszliśmy w kierunku niej lasem... u podnóża znaleźliśmy dwie małe kawerny :) wyszliśmy z lasu, troszkę drogą poszliśmy ;) koło Czarciego Grilla ;) i Karczmy Rzym ;)
Ostra wspinaczka do góry :) i widok na (to chyba były kamieniołomy)... przed naszymi oczyma najwyższy szczyt wokół tego kamieniołomu... a w nim kolejne kawerny :) one miały chyba pięć wejść :) to była ta kawerna ;) gdzie w jednej grocie dookoła ktoś poustawiał świeczki ;) sataniści ;) lub romantyczny wieczór w jaskini ;) kto wie... ;) wyszliśmy od drugiej strony góry.
Doszliśmy do ruin Fortu 53 Bodzów... krótki spacerek (zobaczyliśmy m. in. wały)...
W lasku doszliśmy do tej kawerny z kratami... z tablicą pamiątkową... to ta kawerna ze śmierdzącym piecem :) 15 m od głównej drogi Tynieckiej.
Przedostatnią kawerną była kawerna nad kapliczką; gdzie 2 wejścia były zasypane; Filip i Kuba weszli pomimo trudności ;) ale z tego co usłyszałem to widoki tam nie były zbyt ciekawe :) to było koło ulic Pustelnia/Falista.
Potem udaliśmy się w kierunku ostatniej kawerny ;) przez chwilę szedł z nami piąty uczestnik wyprawy KTK ;) tylko że miał cztery nogi ;).
Potem przez zarośla ;) doszliśmy do największej kawerny - gdzie Filip musiał nas opuścić - wspólne zdjęcie i w trójkę weszliśmy :) ta kawerna była przy ul. Widłakowej.
No i powrót, podeszliśmy pod tabliczkę ''Szlaku Twierdzy Kraków'' o Forcie 53a Winnica, Kuba pożegnał się z nami bo był umówiony :) a my wybraliśmy się na dodatkowe zwiedzanie - Winnicy ;)
Prawda, że niezły tekst?
Dodam jeszcze, że w związku z nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia uczestnicy 18 wyprawy złożyli sobie nawzajem życzenia świąteczne oraz otrzymali ode mnie upominki świąteczne i to podwójne :)
18 wyprawa KTK zakończyła się o godz. 16:00.
Na koniec, jako, że 18 wyprawa KTK to ostatnia wyprawa w tym roku: Wszystkim byłym, obecnym jak i przyszłym uczestnikom życzę jeszcze raz Spokojnych, Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego 2007 Roku!!!
Zapraszam już teraz na 19 wyprawę KTK w styczniu 2007 roku; co się odwlecze to nie uciecze: Fort 44 Tonie.
Foto: Adam Kurelewicz