Potrzeba wyobrażni i masy pieniędzy
Z wnioskiem do prezydenta miasta o zaktywizowanie
działań promocyjnych dla zagospodarowania
i rekonstrukcji fortów oraz o przełamanie
barier biurokratycznych w Urzędzie Miasta
w stosunku do potencjalnych inwestorów i
dzierżawców tych obiektów postanowili wystąpić
członkowie Komisji Kultury, Promocji i Ochrony
Zabytków Rady Miasta Krakowa.
Ma to służyć ratowaniu zabytkowej substancji
XIX - wiecznej, jaką są poaustriackie forty
Twierdzy Kraków.
- Do adaptacji fortów potrzebna jest duża
wyobrażnia i bardzo dużo pieniędzy - tłumaczył
na posiedzeniu komisji Jan Janczykowski
z Oddziału Ochrony Zabytków UMK.
- Do zagospodarowania są duże kubatury.
Można w tych obiektach wprowadzić bardzo
różne funkcje: urządzić dom kultury, stadninę
(jak w Forcie Grębałów), hotel, schronisko
młodzieżowe, ścieżkę dydaktyczną.
Forty sąsiadują z dużymi terenami zielonymi,
które można wykorzystać na cele rekreacyjne,
np. jako stok narciarski.
Jednak trzeba rozpropagować informacje o
fortach (w przewodnikach o Krakowie ten
temat nie istnieje, mieszkańcy też ich nie
znają) - obiektach już adaptowanych oraz
o czekających na inwestorów.
Problemem jest też to, iż jeśli już znajdzie
się chętny inwestor, sprawa grzężnie w urzędzie,
czas płynie i inwestor rezygnuje.
Członkowie i goście Komisji Kultury zostawiali
wczoraj płaszcze w szatni urządzonej w niegdysiejszym
areszcie żołnierskim, a obradowali w pomieszczeniu,
gdzie była żołnierska kuchnia - w Forcie
49 Krzesławice.
Fort ten gdzie ulokował się Młodzieżowy
Dom Kultury, jest jednym z przykładów udanej
adaptacji obiektów fortecznych.
Od 2000 r. w dawnych koszarach ma sale do
zajęć (plastycznych, gimnastycznych, muzyczną
itp.), a w drugiej części Fortu, której
remont trwa, planuje się m.in. urządzenie
schroniska młodzieżowego, które pomieściłoby
autokar gości.
W Forcie, jak i na jego dziedzińcu odbywają
się imprezy kulturalne.
Remont i adaptacja Fortu trwa od jesieni
1995 r. dotąd wydano na to ok. 2,1 mln zł
- w tym roku miasto da na ten cel 100 tys.
zł, tyle samo przeznaczył Społeczny Komitet
Odnowy Zabytków Krakowa, a 30 tys.zł - Dzielnica
XVII.
Kraków to największa twierdza XIX - wiecznej
Europy Środkowej.
Mamy 180 obiektów obronnych, zachowało się
36 fortów poaustriackich.
Forty to 12,5 tys. m kw. powierzchni, zieleń
forteczna zajmuje w Krakowie 280 ha.
Z 36 fortów w gestii miasta jest 15 (szesnasty,
Fort św. Benedykt, został przekazany ''Instytutowi
Sztuki'').
Forty do wzięcia do adaptacji to: Fort Kościuszko
(al. Waszyngtona), ruiny Fortu Sudół (ul.
Powstańców), Fort Batowice (ul. Wawelska),
Mistrzejowice (ul. Popielidów), Lasówka
(ul. Golikówka), Prokocim (ul. Medyczna
i Kostaneckiego), Borek (ul. Forteczna),
Skotniki Pd. (ul. Kozienicka), Mydlniki
(ul. Wieniawy Długoszewskiego), Tonie (ul.
Jurajska i Łokietka), Dłubnia (ul. Petöfiego),
Mogiła (ul. Igołomska), Kosocice (ul. Osterwy),
Rajsko (ul. Droga Rokadowa) i Krępak (ul.
ks. Józefa i Zakręt).
Forty niszczeją, ulegają dewastacji, w ruinach
powstają dzikie wysypiska śmieci
- Powinno się wprowadzić preferencje dla
inwestorów: możliwość
odliczania z czynszów dzierżawionych nakładów
na remont, nadto - oddawanie w dzierżawę
na długi, wieloletni okres, gdyż takiego
wymagają remonty tych na ogół bardzo zniszczonych
obiektów - podpowiada
Jan Janczykowski.
Członkowie Komisji Kultury uznali, iż powinien
powstać folder promocyjny z fortami do wzięcia,
oferta powinna się pojawić w Internecie,
także w języku angielskim.
Gość komisji, dyrektor Wydziału Współpracy
i Promocji Miasta UMK Bogusław Sonik zaproponował,
by powstała prezentacja multimedialna całej
Twierdzy Kraków i jej historii, która pokazywana
byłaby w którymś z odremontowanych fortów
- a turyści nabiorą wtedy ochoty do zobaczenia
także opuszczonych fortów, których odwiedziny
trudno na razie propagować.
Zapowiedział, iż temat fortów będzie ujmowany
w folderach i przewodnikach wydawanych przez
miasto.
Tekst: (MM)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 21 lutego
2003 r.