Walka o Fort
Stowarzyszenie Kultury Akademickiej
''Instytut Sztuki'' od kilku lat zabiega
o adaptację krakowskiego Fortu św. Benedykta
na salę koncertową.
Pod protestem przeciwko tej inwestycji podpisało
się około 5 tysięcy osób.
Koncepcji sprzeciwiają się okoliczni mieszkańcy,
Rada Dzielnicy XIII, a także wiele autorytetów
z dziedziny historii sztuki, ochrony zabytków
i fortyfikacji.
Spór toczy się o zabytkowy Fort nr 31 św.
Benedykt (zbudowany w latach 1853 - 1856
w formie tzw. wieży maksymiliańskiej i jest
unikatem na skalę europejską), który inwestor
chce nadbudować kopułą i utworzyć pod nią
salę koncertową na około 800 miejsc.
Wzniesiony do celów wojskowych przez Austriaków
Fort po I wojnie światowej został zaadaptowany na mieszkania.
Taką funkcję pełnił do 1984 r.
Póżniej - opuszczony i zaniedbany - zaczął
ulegać coraz większemu zniszczeniu.
W 1991 r. rozpoczął sie jego remont, który
trwa do tej pory.
Pod koniec lat 90. miasto ogłosiło przetarg
na jego sprzedaż.
Chętni się nie znależli.
Niedługo póżniej z inicjatywą zagospodarowania
Fortu wystąpiło Stowarzyszenie ''Instytut
Sztuki''.
W 2000 r. Zarząd Miasta Krakowa oddał Stowarzyszeniu
w użytkowanie na 25 lat, położoną na wzgórzu
Lasoty, działkę o powierzchni ponad 4 ha,
zabudowaną Fortem św. Benedykta.
Stowarzyszenie zobowiązało się do ponoszenia
nakładów związanych z dokończeniem remontu
i adaptacją Fortu na cele kulturalne.
Ideę poparło wiele osób ze świata polityki
i nauki, którzy wpisali się na listę Komitetu
Społecznego Odbudowy i Rewitalizacji Fortu
Św. Benedykta.
Po 4 latach stowarzyszenie przedstawiło
koncepcję przebudowy Fortu.
Miała ona polegać m. in. na zaadaptowaniu
go na salę widowiskową przykrytą stalowo
- szklaną kopułą.
Koncepcji nie zaakceptowały władze konserwatorskie.
Rada Dzielnicy XIII i mieszkańcy protestowali
również przeciw budowie parkingu w okolicy
Fortu.
Na zlecenie inwestora przygotowano więc
projekt kopuły, która byłaby skonstruowana
z drewna i okryta blachą.
Parkingi zaplanowano natomiast we wnętrzu
wzgórza Lasoty.
Mimo sprzeciwów i negatywnej opinii Rady
Dzielnicy XIII w maju 2005 r. prezydent
Krakowa wydał decyzję o warunkach zabudowy
dla inwestycji.
Jan Janczykowski, małopolski wojewódzki
konserwator zabytków, zgodził się natomiast
na nadbudowę Fortu (radni Dzielnicy XIII
twierdzili, że nie miał innego wyjścia,
ponieważ był wtedy podwładnym ministra kultury
Waldemara Dąbrowskiego, który popierał projekt,
poza tym w tamtym czasie wiceministrem kultury
była Agnieszka Odorowicz, była wiceprezes
''Instytutu Sztuki'') pod warunkiem nadzoru
konserwatorskiego nad inwestycją i uwzględnieniu
wielu zgłoszonych przez niego poprawek do
koncepcji.
Protesty jednak nie cichły.
Rada Dzielnicy XIII stanowczo nie zgadzała
się na nadbudowę Fortu i drążenie w skałach
parkingu.
Podkreślała też, że teren, na którym stoi
Fort wraz z przyległymi błoniami na Krzemionkach
został przekazany przez miasto ''Instytutowi
Sztuki'' z naruszeniem prawa.
Radni z ''Trzynastki'' przekonywali, że
tak atrakcyjny teren powinien być w rękach
miasta, a nie stowarzyszenia.
W 2005 r. szacowano, że adaptacja Fortu
kosztować będzie około 25 mln zł.
''Instytut Sztuki'' w 2004 r. otrzymał -
nie mając jeszcze decyzji o warunkach zabudowy
- promesę ministra kultury (Waldemara Dąbrowskiego,
którego zastępcą była wtedy Agnieszka Odorowicz)
do współfinansowania inwestycji z funduszy
strukturalnych Unii Europejskiej.
Obecny minister kultury Kazimierz Michał
Ujazdowski promesę cofnął.
Ostatnio Jan Janczykowski doszedł do wniosku,
że nie zgodzi się na nadbudowę Fortu w proponowanym
zakresie: - Rzeczoznawcy ministra kultury
ocenili, że sam projekt jest na bardzo wysokim
poziomie, ale skala nadbudowy jest zbyt
duża jak dla tak niepowtarzalnego, jedynego
tego typu fortu w Polsce.
Jest też wiele innych uwag do projektu,
które nie zostały poprawione.
To spowodowało, że nie zgodzę się na taką
inwestycję.
Od tej decyzji inwestor może się odwołać.
Jeżeli tak zrobi, to zapewne kwestię przyszłości
Fortu rozstrzygnie minister kultury.
Tekst:
(TYM)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 18 stycznia
2007 r.