Ochronić Lunetę
Miłośnicy Twierdzy Kraków i członkowie
krakowskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół
Fortyfikacji apelują o objęcie formalną
opieką konserwatorską Fortu Luneta Warszawska
przy ul. Kamiennej.
Trudno uwierzyć, ale ten jeden z najstarszych
krakowskich fortów nie jest wpisany do rejestru
zabytków.
- W 1968 r. do rejestru zabytków wpisano
dość enigmatycznie ''forty na Kamiennej''.
Póżniej podczas prac rewaloryzacyjnych okazało
się, że wpis dotyczy działki, na której
stoi bastion III, czyli Fort Kleparski,
a bastion IVa, czyli Luneta Warszawska,
pozostaje bez ochrony konserwatorskiej -
wyjaśnia dr Krzysztof Wielgus z Wydziału
Architektury Politechniki Krakowskiej, badacz
krakowskich fortów.
Tymczasem Luneta Warszawska jest obok Lunety
Grzegórzeckiej najstarszym fortem Twierdzy
Kraków.
Ich budowę rozpoczęto w 1849 r. (Fortu św.
Benedykta - w 1853 r.).
Poza dużą wartością historyczną jest jeszcze
jeden argument silnie przemawiający za koniecznością
wpisu.
Podczas okupacji Fort wykorzystywany był
przez gestapo jako więzienie, a w 1945 r.
w ten sam sposób korzystał z niego Urząd
Bezpieczeństwa.
Ściany jednego z pomieszczeń lewego skrzydła
Fortu pokryte są napisami i rysunkami wykonanymi
przez więżniów.
Można na nich odczytać daty, nazwiska, pseudonimy.
Są także hasła, np. ''Śmierć PPR'' oraz
lotnicze szachownice i rysunki przedstawiające
sceny z walk II Korpusu.
- Inskrypcje te widzieliśmy i udokumentowaliśmy
podczas wizyty w Forcie w 1985 r.
Jaki jest ich stan dziś, nie wiemy.
Niemniej świadczą one o tym, że Fort jest
także miejscem martyrologii narodowej -
mówi dr Wielgus.
Z ustaleń historyków wynika, że w Fortach
przy Kamiennej w okresie 1945 - 46 wykonywano
wyroki śmierci na skazanych przez Wojskowy
Sąd Rejonowy w Krakowie.
- Potwierdzają to rozmowy, jakie przeprowadzaliśmy
w latach 80. z emerytowanymi pracownikami
więziennictwa, którzy dorabiali w Forcie
jako stróże.
Wyroki miano wykonywać w lewej kaponierze
Fortu - mówi dr Wielgus.
Luneta Warszawska znajduje się obecnie w
rękach prywatnych i planowane są wobec niej
pewne działania inwestycyjne.
Inicjatywa objęcia Fortu opieką konserwatorską
bynajmniej nie stoi im na przeszkodzie.
Członkowie TPF podkreślają wręcz, że przeprowadzone
przez inwestora porządkowanie i osuszanie
obiektu jest korzystne.
Wpisanie Lunety do rejestru zabytków pozwoliłoby
jednak na otoczenie jej formalną prawną
opieką i chroniło przed dziwacznymi pomysłami
adaptacyjnymi, jak choćby ten z jakim mieliśmy
do czynienia w przypadku Fortu św. Benedykta
w Podgórzu.
Ochrona prawna potrzebna jest tym bardziej,
że Luneta może być również zagrożona przebiegiem
pobliskiej estakady drogowej.
Tymczasem Fort nie jest dziś chroniony ani
wpisem urbanistycznym, ani wpisem do rejestru
zabytków, nie jest też objęty parkiem kulturowym.
- Procedura wpisowa rozpoczęła się z naszej
inicjatywy już kilka tygodni temu i jeżeli
właściciel nie wyrazi sprzeciwu, to niebawem
Lunetę będzie można wpisać do rejestru -
uspokaja wojewódzki konserwator zabytków
Jan Janczykowski.
- Fort jest bardzo cenny i spełnia wszystkie
konieczne wymogi.
Dodatkowo będziemy postulować o przesunięcie
estakady drogowej tak, aby szła ona z boku,
a nie nad Fortem - dodaje konserwator.
Raczej nie należy spodziewać się protestu
ze strony aktualnego właściciela Fortu.
- Jego pełnomocnik złożył mi deklarację,
że niebawem właściciel sam wystąpi z takim
wnioskiem - mówi Jan Janczykowski.
Gdyby wniosek nie wpłynął, urzędowa procedura
i tak będzie kontynuowana.
Luneta Warszawska jest najstarszym krakowskim
tzw. fortem wysuniętym i w zasadzie jedynym
zachowanym w całości fortem tego typu.
Powstała w latach 1849 - 1856, w najwcześniejszej
fazie budowy Twierdzy Kraków.
Było to wówczas główne dzieło broniące Krakowa
od północy.
Miało konstrukcję ceglano - ziemną, a w
warunkach bojowych było silnie uzbrojone
w artylerię.
Reprezentowało typ fortu reditowego, właściwego
dla ówczesnych realizacji w środkowej Europie.
Dziś mocno zniszczona, do niedawna zachowała
się w bardzo dobrym stanie, łącznie z oryginalnymi
elementami wyposażenia - detalami kamieniarki,
bramą, okiennicami, kratami.
Tekst:
(PS)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 4 marca
2007 r.