Fort św. Benedykta z kłódką, bez koncertów
O rozwiązanie umowy dzierżawy Fortu św. Benedykta ze Stowarzyszeniem ''Instytut Sztuki'' zwrócił się do prezydenta Krakowa radny z Podgórza Zygmunt Włodarczyk.
W listopadzie tego roku minęło dziewięć lat od chwili przekazania Stowarzyszeniu Kultury Akademickiej ''Instytut Sztuki'' w bezpłatne użytkowanie Fortu św. Benedykta wraz z działką o powierzchni 4,5 ha.
- W tym czasie poza przygotowaniem kilku projektów, które zostały oprotestowane przez wiele środowisk i odrzucone przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, stowarzyszenie nie rozpoczęło adaptacji obiektu na cele centrum kultury, co było przedmiotem umowy - zaznacza radny Włodarczyk.
Dodaje, że w pażdzierniku przez kilka tygodni Fort pozostawał beż żadnego zabezpieczenia: - W środku wandale palili ogniska.
Stowarzyszenie ''Instytut Sztuki'' zajęło się sprawą dopiero po interwencji lokalnych mediów.
Zdaniem radnego Włodarczyka miasto powinno poszukać gospodarza, który wkrótce zagospodaruje niszczejący obiekt z pożytkiem dla mieszkańców.
Wczoraj Fort wizytowali przedstawiciele władz konserwatorskich.
- Na miejscu stwierdziliśmy, że Fort jest odpowiednio zabezpieczony na zimę i nic mu nie zagraża.
Było do niego włamanie, podczas którego naruszono tylko kłódkę w prowizorycznej bramie.
Usterki usunięto - informuje Jan Janczykowski, małopolski wojewódzki konserwator zabytków.
''Instytut Sztuki'' chciał Fort zaadaptować na salę koncertową, co wiązało się z przykryciem zabytkowego obiektu kopułą.
Tekst:
(TYM)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 1 grudnia
2007 r.