Relikty nie dla muzeum
Na przekazanie od wojska działki z zabytkowymi pozostałościami po dawnym lotnisku w Rakowicach nie może liczyć Muzeum Lotnictwa Polskiego, które chciało wykorzystać ją do celów ekspozycyjnych.
Minister obrony narodowej Bogdan Klich liczy, że zostanie ona sprzedana po atrakcyjnej cenie.
- Agencja Mienia Wojskowego musi gromadzić jak najwięcej środków, aby były one przeznaczane na potrzeby modernizacji naszych sił zbrojnych.
Bez wątpliwości podtrzymuję decyzję dyrektora regionalnego oddziału AMW o wystawieniu działki na sprzedaż.
Mam nadzieję, że szybko i za duże pieniądze zostanie sprzedana - mówi minister Bogdan Klich.
Podkreśla, że regionalne oddziały AMW mają jego jednoznaczną dyrektywę, aby sprzedać jak najwięcej.
- Ta działka leży w centrum topograficznym miasta, w bardzo atrakcyjnym miejscu, które powinno być wykorzystane dla budownictwa mieszkaniowego i biznesowego.
Byłoby niezrozumiałe, gdybym ją komukolwiek przekazywał w darze - dodaje minister.
Przypomnijmy, że przetarg ogłoszony przez AMW obejmuje teren o powierzchni 3,6 ha, położony przy ulicach Cieślewskiego i Spadochroniarzy, który w przeszłości był częścią zachodniego zespołu portowego 2 Pułku Lotniczego powstałego po I wojnie światowej.
Na tej działce znajdowały się cztery hangary, które wraz z reprezentacyjnym ogrodem i pomnikiem Poległych Lotników 2 Pułku Lotniczego z 1931 r. stanowiły lotniczy salon Krakowa.
Do dziś przetrwały m. in. fragmenty warsztatów, resztki słupów jednego z hangarów oraz ściana szczytowa innego.
Cena wywoławcza za nieruchomość wynosi 22 mln zł.
O działkę od lat zabiega Muzeum Lotnictwa Polskiego, które chciałoby ją włączyć do powstającego Lotniczego Parku Kulturowego, zakonserwować największy z hangarów, a pozostałe odtworzyć do celów wystawienniczych.
Wystawienie działki na przetarg za skandal, uznał Krzysztof Radwan, dyrektor MLP.
We wrześniu 2006 r. działka została wpisana do rejestru zabytków jako pozostałość lotniska Rakowice - Czyżyny, mająca wyjątkową wartość świadectwa polskiej myśli inżynieryjnej z okresu międzywojennego.
Zdaniem małopolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków Jana Janczykowskiego teren może być wykorzystany jedynie do celów związanych z powstającym w sąsiedztwie muzeum lotniczym parkiem, a nie może być mowy o budowie bloków czy sklepów.
Zbigniew Prokopczyk, pełniący obowiązki wiceprezesa ds. zagospodarowania mienia w AMW, jest zdziwiony konserwatorskimi obostrzeniami.
Uważa, że zabytkowe relikty można byłoby odrestaurować i wkomponować w nową zabudowę, wzorem wielu innych inwestycji.
Na ostatniej sesji Rada Miasta Krakowa uchwaliła rezolucję do ministra Bogdana Klicha o odwołanie przetargu.
Tekst:
(TYM)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 19 maja
2008 r.