Ujawnienie tajemnic komitetu

 

28 lipca 2011 roku, w scenerii austriackich fortyfikacji wzniesionych wokół kopca Kościuszki, ujawnił się Tajny Komitet Uczczenia Setnej Rocznicy Wymarszu Dobrego Wojaka Józefa Szwejka na Światową Wojnę.

Tracąc dotychczasową tajność komitet nie tylko ujawnił swoje istnienie, lecz także poinformował krakowian o swoich planach.

Powołany został bowiem dla przypomnienia całemu światu, że najsławniejszy żołnierz I światowej wojny - czyli Józef Szwejk, handlarz psów mieszkający w Pradze, a dokładnej w dzielnicy zwanej Królewskie Winohrady - wyruszył na front, aby ratować zagrożony przez nieprzyjaciela Kraków.

Potwierdzają to słowa Nahoře nám už lezou na Krakov, które wypowiedział nasz bohater do swojej gospodyni, pani Müllerowej, oświadczając jednocześnie Já jdu na vojnu!

Członkowie Komitetu, czyli Mieczysław Czuma, Michał Kozioł i Leszek Mazan przypomnieli okoliczności, które sprawiły, że 28 lipca 1914 roku Najjaśniejszy Pan, cesarz Franciszek Józef I czuł się zmuszonym do wydania słynnego manifestu Do Moich Ludów.

Wspominano tragiczny zamach sarajewski, w którym postradał życie następca tronu arcyksiążę Franciszek Ferdynand oraz jego małżonka.

Przy tej okazji podniesione zostały zasługi arcyksięcia, który nie tylko bardzo pochlebnie wyrażał się o Krakowie i jego zabytkach, lecz także uratował przed zburzeniem krakowskie Krzysztofory, które chciała rozebrać spółka, nota bene kierowana przez jednego z krakowskich radnych miejskich.

Cytowano także opinie, jakie w 1914 roku wierni Galicjanie wygłaszali w związku z sarajewską tragedią.

Przytoczono między innymi wypowiedzi ludu góralskiego, który twierdził, że Wszystko Moskal przeniewiernik tak wyrabia oraz że Cysorz, wicie, za dobry, wojny niekce.

Mimo niechęci do prowadzenia wojen cesarz Franciszek Józef zdecydował się na wypowiedzenie wojny królestwu Serbii, które jego zdaniem odrzuciło sprawiedliwe i umiarkowane żądania i odmówiło spełnienia tych obowiązków, których przestrzeganie stanowi w życiu narodów i państw naturalną i konieczną podstawę pokoju.

Najjaśniejszy Pan podjął tak brzemienną w skutki decyzję, gdyż zawsze powiadał ufam w waleczność siły zbrojnej Austro - Węgier, przejętej zawsze pełnym poświęcenia zapałem.

Komitet przede wszystkim chce wykorzystać trzy lata, jakie pozostały do setnej rocznicy wybuchu I wojny światowej, na przypomnienie wielkiej roli, jaką Kraków - przed rokiem 1914 jedna z większych twierdz europejskich zagradzająca nieprzyjacielowi drogę na stołeczny Wiedeń - odegrał w czasie walk toczonych przez wojska austriackie i rosyjskie.

Miejsce ujawnienia komitetu nie zostało wybrane przypadkowo.

W Muzeum pod Kopcem Kościuszki znajduje się wystawa Twierdza a miasto Kraków 1846 - 1918 przedstawiająca nie tylko pokojowe i wojenne dzieje Festung Krakau, lecz także wpływ, jaki na kształt miasta miało istnienie fortyfikacji.

Na wystawie można m. in. zobaczyć replikę słynnego moździerza kalibru 305 mm, zwanego Chudą Emmą.

Na zakończenie uczestnicy spotkania zostali zaproszeni przez twórców wystawy - czyli Spółkę Fort - na "szwejkowski" poczęstunek.

Składał się on między innymi z autentycznego komiśniaka, z galicyjskiej szołdry według przepisu kucharza - okultysty Jurajdy oraz z polskiego bigosu, ulubionego dania podporucznika Duba.

Tekst: (MKO)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 30 lipca 2011 r.


Zobacz Także

blog You tube facebook Twitter

Kontakt


E-mail: fortyck@fortyck.pl

Fortyck.pl