Sterta gruzu zamiast zabytkowych schronów
Pod koniec ubiegłego tygodnia rozburzona została znaczna część baterii artyleryjskiej z początków XX w., która znajduje się na tzw. zapolu Fortu pancernego nr 47a Węgrzce, nieopodal ul. Słonecznej w Bibicach w gminie Zielonki.
Prace rozbiórkowe przy użyciu potężnego młota pneumatycznego i koparki, na prywatnym terenie, trwały w tym miejscu na pewno w piątek i sobotę.
Prócz zniszczenia zespołu obiektów baterii - rozkucia m. in. dwóch zbudowanych z cegły, betonu i stali tzw. schronów pogotowia, pełniących niegdyś funkcję schronienia dla załogi i podręcznego składu amunicji - wycięto też drzewa porastające fortyfikacje.
Zdążono wywieźć część gruzu z rozbiórki.
Zaalarmował nas o tym zbulwersowany Czytelnik.
- To pierwszy od bardzo dawna przypadek, gdy budowlę będącą elementem Twierdzy Kraków, zniszczono od początku do końca - zauważa znawca architektury militarnej, dr Krzysztof Wielgus.
Obiekt znajdował się w ewidencji zabytków; jak udało się ustalić "Dziennikowi Polskiemu", niedawno małopolski wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski rozpoczął procedurę wpisu m. in. baterii B(47)-2 Węgrzce do rejestru zabytków - by podnieść poziom jej ochrony.
Podobne baterie zachowały się m. in. w Toniach, Pękowicach i Węgrzcach (teren b. jednostki wojskowej).
Zburzony obiekt przez lata był mocno zaniedbany; zarośnięty gęstą zielenią służył za "dzikie" wysypisko śmieci.
Do sprawy wrócimy.
Opisy do załączników:
1 - Tyle zostało po jednym z tzw. schronów pogotowia, tworzących baterię artyleryjską na zapolu Fortu 47a Węgrzce - nieopodal ul. Słonecznej w Bibicach
Tekst:
(SUB)
Foto: Piotr Subik
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 26 września 2011 r.