Wstrzymać przetarg
Burzliwa debata odbyła się wczoraj
na posiedzeniu Komisji Kultury, Promocji
i Ochrony Zabytków Rady Miasta.
Radni z przerażeniem oglądnęli fotograficzną
prezentację, przygotowaną przez Fundację
Aktywnej Ochrony Zabytków Techniki i Dziedzictwa
Kulturowego ''Janus'', a przedstawiającą
stan zdewastowania krakowskich fortów.
Kradzieże metalowych elementów na złom lub
nawet na zamówienie, zasypywanie fos, dzikie
wysypiska śmieci, meliny pijackie - taki
obraz przedstawia dziś większość krakowskich
zabytków sztuki fortecznej.
Prezentacja ta wywołała tym większe oburzenie,
że, jak poinformował Jan Janczykowski, wojewódzki
konserwator zabytków, przygotowywany jest
wniosek do UNESCO o wpisanie na listę światowego
dziedzictwa kilku poaustriackich zespołów
fortecznych z terenu dawnych Austro - Węgier,
m.in. Przemyśla i Krakowa.
Miejski konserwator zabytków Genowefa Zań
- Ograbek poinformowała, że gmina przygotowuje
się do oddania fortów w dobre ręce, choćby
za symboliczną złotówkę.
- Warunkiem jednak musi być opracowanie
programu użytkowania obiektu i jego konserwacji
oraz jego realności - stwierdziła.
Jan Janczykowski potwierdził, że najpierw
należy zająć się zabezpieczeniem fortów
przed dalszym rozkradaniem i dewastacją,
a potem można myśleć o oddaniu ich we właściwe
ręce.
- Muszą zostać stworzone warunki preferencyjne
dla inwestora.
W przetargu nie może rozstrzygać cena, ale
koncepcja zagospodarowania.
Radni zapoznali się z ofertą Fundacji Aktywnej
Ochrony Zabytków Techniki i Dziedzictwa
Kulturowego ''Janus'', która chciałaby przejąć
administrację nad krakowskimi fortami, doprowadzić
te obiekty do porządku, wdrożyć program
rewitalizacji zespołu fortów oraz wypromować
je jako atrakcję turystyczną.
W skład fundacji wchodzą zarówno osoby,
specjalizujące się w zarządzaniu nieruchomościami,
jak i zajmujący się naukowo problematyką
architektury militarnej i zieleni fortecznej,
co daje gwarancję fachowego podejścia do
obiektów.
Radnych przeraziła informacja, że 10 maja
rozpoczęte zostanie postępowanie przetargowe,
mające na celu wyłonienie zarządców fortów.
- Co będzie, jeśli wygrają te same firmy,
za których zarządu forty doprowadzono do
takiego stanu? - pytał Ireneusz Raś i złożył
wniosek, by sprawę administrowania fortami
oraz kontrolę nad firmami administrującymi
ze strony gminy, zajęła się Komisja Rewizyjna
Rady Miasta.
Radni jednogłośnie poparli tę propozycję.
Radni gorączkowo dyskutowali o zbliżającym
się przetargu i konieczności uniknięcia
wpadnięcia fortów znowu w niefachowe ręce.
Ostatecznie zdecydowano się wystąpić z wnioskiem
do prezydenta miasta, w którym radni zdecydowanie
apelują o wydzielenie fortów z oferty przetargowej,
przygotowanej na najbliższy czas.
Chcą także, by wstrzymać przetarg na administrowanie
fortami, tak by nie tylko cena decydowała
o wygranej.
Tekst: (WT)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 7 maja
2004 r.