Walka o Fort
XXXV sesja Rady Dzielnicy XIII przerodziła
się w ostrą walkę o Fort Lasówka.
Wieść o wprowadzeniu do porządku obrad głosowania
nad użyczeniem Fortu Małopolskiemu Stowarzyszeniu
''Probacja'' dotarła do mieszkańców Podgórza,
którzy dość niespodziewanie pojawili się
na sesji.
Ponad dwie godziny zdenerwowani ludzie przekonywali
radnych, że powinni liczyć się z opinią
wyborców i nie mogą głosować za użyczeniem...
Małopolskie Stowarzyszenie ''Probacja''
stara się przejąć Fort, by stworzyć w nim
otwarte Centrum Readaptacyjne dla osób opuszczających
więzienia.
Prezes stowarzyszenia Barbara Nyk - Bednarczyk
przekonywała, że centrum będzie dla popadającego
w ruinę Fortu prawdziwą szansą.
Niegrożni skazani (za przestępstwa finansowe,
za niepłacenie alimentów lub znęcanie się
nad rodziną) będą bowiem resocjalizować
się - remontując obiekt i opiekując się
nim.
Poza stworzeniem centrum, stowarzyszenie
obiecywało mieszkańcom i Radzie Dzielnicy
przeznaczenie części Fortu dla turystów
i mieszkańców.
Można go będzie bowiem zwiedzać lub relaksować
się w wybudowanej wodnej przystani.
- Stawiamy sobie dwa cele: postawienie Fortu
na nogi i przywrócenie skazanych społeczeństwu
- zakończyła prezes Nyk - Bednarczyk.
Mieszkańcy ulic sąsiadujących z Fortem nie
dali się przekonać zapewnieniom przedstawicieli
stowarzyszenia.
Argumentowali, że Fort jest dla nich miejscem
spacerów i oazą spokoju, a wprowadzenie
tam skazanych zburzy ich spokój, zwiększy
zagrożenie.
Przytaczali statystyki o małej skuteczności
resocjalizacji.
Mówili, że więzienia są dla większości ich
bywalców szkołą złodziejstwa i brutalności.
Nie wierzą więc w ''niegrożnych'' skazanych.
Wiesław Włosik - jeden z gości sesji - dodał,
że już raz mieszkańcy tego terenu zostali
obdarowani podobnym ''prezentem''.
- Pod koniec lat 80. zrobili nam na Golikówce
baraki dla eksmitowanych z bloków za niepłacenie
czynszów i zakłócanie spokoju.
Urządzono nam piekło na ziemi.
Nowi lokatorzy przenieśli do baraków swoje
przyzwyczajenia.
Zaczęły się kradzieże i rozboje.
Przez prawie 20 lat nikt nie mógł sobie
z tym poradzić!
Nie chcemy otwartego więzienia za płotem,
wiemy już, czym to pachnie - stwierdził.
Mieszkańcy sugerowali radnym, że Fort można
przeznaczyć na ośrodek sportu i rekreacji.
Deklarowali swój udział w budowie takiego
obiektu.
Zapewnili też stanowczo, że próba lokalizacji
więżniów w Forcie skończy się publicznym
protestem, blokadą dojazdu do tego obiektu.
Część radnych próbowała wycofać z porządku
obrad głosowanie nad użyczeniem.
Nie ukrywano, że imienne stwierdzenie przed
wyborcami - czy są za czy przeciw, nie wszystkim
jest na rękę.
Ostatecznie jednak doszło do głosowania.
Przy 8 głosach przeciw, 9 wstrzymujących
się i 2 za użyczeniem, uchwała nie została
podjęta.
Nie znięchęciło to przedstawicieli stowarzyszenia.
- Ludzi protestujących przeciw stworzeniu
centrum jest zbyt mało.
Nie jest to dla nas reprezentatywna grupa.
Podgórze ma około 34 tys. mieszkańców.
Nie wiemy jaka jest opinia większości.
Decyzja - czy centrum powstanie - zapadnie
prawdopodobnie w Urzędzie Miasta Krakowa
- podsumowała prezes.
Tekst: (RO)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 28 pażdziernika
2004 r.