Św. Benedykt w Sejmie
-
Chcemy dokładnie sprawdzić - czy uchwały
Zarządu Miasta, na których opierano się
przekazując teren wraz z Fortem św. Benedykta,
były prawomocne.
Wstępne wrażenie jest takie, że nie były
- mówi Stanisław Rachwał, przewodniczący
Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Krakowa,
która od kilku miesięcy bada, czy przekazanie
przez miasto na rzecz Stowarzyszenia Kultury
Akademickiej ''Instytut Sztuki'' działki
zabudowanej zabytkowym Fortem św. Benedykta
było zgodne z prawem.
Werdykt w tej sprawie miał zapaść do końca
tego roku.
- Potrzebujemy jednak jeszcze trochę czasu,
by dokładnie przyjrzeć się uchwałom Zarządu
Miasta i okolicznościom ich podejmowania.
Ostateczną decyzję w tej sprawie powinniśmy
podjąć na początku przyszłego roku - wyjaśnia
radny Stanisław Rachwał.
Komisja Rewizyjna zbada również wątek wskazania
przez ''Instytut Sztuki'' jako sposobu finansowania
adaptacji Fortu - środków pochodzących ze
żródeł zewnętrznych, w tym m. in. z Rafinerii
Trzebinia SA.
Przypomnijmy, że władze Krakowa w 2000 r.
oddały Stowarzyszeniu ''Instytut Sztuki'',
działającemu przy Akademii Ekonomicznej,
w użytkowanie na 25 lat położoną na Wzgórzu
Lasoty działkę o powierzchni ponad 4 ha,
zabudowaną wpisanym do rejestru zabytków
Fortem św. Benedykta.
Stowarzyszenie zobowiązało się do ponoszenia
nakładów związanych z dokończeniem remontu
i adaptacją Fortu na cele kulturalne.
Po 4 latach stowarzyszenie przedstawiło
koncepcję przebudowy Fortu.
Miała ona polegać m. in. na zaadaptowaniu
go na salę widowiskową przykrytą kopułą.
- Akt notarialny, przekazujący Fort w użytkowanie
stowarzyszeniu, zakładał jedynie dokonanie
remontu i adaptacji.
Został on oparty na uchwałach Zarządu Miasta
Krakowa, jednak bez wiedzy i zgody Rady
Miasta Krakowa a także bez zasięgnięcia
opinii Rady Dzielnicy, a więc z naruszeniem
Ustawy o samorządzie terytorialnym - przekonywał
w czasie 89. posiedzenia Sejmu poseł Stanisław
Papież.
Jego wątpliwości budzi również pismo z 21
pażdziernika 1998 r. (Zarząd Miasta powołuje
się na nie w uzasadnieniu swojej uchwały),
w którym Rafineria Trzebinia SA wyraziła
gotowość współpracy ze stowarzyszeniem w
zagospodarowaniu Fortu poprzez współuczestnictwo
finansowe w jego odrestaurowaniu i wspieraniu
prowadzonej w nim działalności kulturalnej.
Podobne zastrzeżenia ma również Bolesław
Markiewicz, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy
XIII, która przez cały czas protestuje przeciw
proponowanym przez ''Instytut Sztuki'' planom
zagospodarowania Fortu.
- Obecnie współfinansowanie remontu przez
rafinerię z Trzebini jest mało wiarygodne.
Komisja Rewizyjna powinna więc wziąć ten
fakt pod uwagę i zadecydować o rozwiązaniu
ze stowarzyszeniem umowy użytkowania Fortu,
który wraz z otaczającym go historycznym
terenem powinien wrócić do zasobów miasta
i być dostępny dla ogółu mieszkańców, a
nie dla osób prowadzących komercyjną działalność
- uważa wiceprzewodniczący Markiewicz, który
swoje zastrzeżenia przedstawił w liście
otwartym do Rady Miasta Krakowa.
Jego pismo przewodniczący Rady Miasta przekazał
prezydentowi Krakowa.
W odpowiedzi prezydent wyjaśnił, że Rafineria
Trzebinia SA ani inne podmioty nie zostały
w żaden sposób wskazane jako finansujące
przedsięwzięcie, a akt notarialny nie precyzuje
żródeł pochodzenia środków pozyskiwanych
przez stowarzyszenie.
Prezydent dodał rownież, że - w ocenie Wydziału
Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK i Wydziału
Skarbu Miasta - przy realizacji przedsięwzięcia
nie doszło do naruszenia przepisów prawa
oraz postanowień umowy, a wszystkie projekty
remontów czy adaptacji były i są uzgadniane
z właściwymi organami i jednostkami.
W związku z tym - zdaniem prezydenta - brak
podstaw do rozwiązania umowy użytkowania.
- Zarząd Miasta uchwałą o przekazaniu terenu
wraz z Fortem podjął opierając się na obowiązującej
w tamtym czasie uchwale Rady Miasta Krakowa
z 28 czerwca 1993 r., która zezwalała na
oddawanie gruntów w użytkowanie osobom fizycznym
i prawnym - wyjaśniono w Wydziale Skarbu
UMK.
Prezes Stowarzyszenia Kultury Akademickiej
''Instytut Sztuki'' Jacek Wilczyński poinformował
nas, że zobowiązanie Rafinerii Trzebinia
SA należy traktować jako list preferencyjny,
nie ma natomiast mowy o żadnym sponsoringu,
ponieważ - jak twierdzi - Fort będzie odnawiany
z funduszy Unii Europejskiej.
Tekst: (TYM)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 30 grudnia
2004 r.