Forty do strategii
Komisja Kultury, Promocji i Ochrony
Zabytków Rady Miasta pozytywnie zaopiniowała
projekt uchwały, przygotowany przez grupę
radnych, a dotyczący podjęcia przez prezydenta
działań na rzecz uznania obiektów Twierdzy
Kraków za pomniki historii, a następnie
wpisania ich na listę Światowego Dziedzictwa
Kultury UNESCO.
Radny Maciej Twaróg, pomysłodawca projektu,
argumentował, że trzeba ustawić się w kolejce
do UNESCO.
Uznał, że projekt ma prowokować do dyskusji
na temat stanu Twierdzy.
Stwierdził też, że plan wpisania fortów
na listę UNESCO - podobnie jak w przypadku
zabytków Nowej Huty - powinien zostać ujęty
w strategii miasta.
Stanisław Handzlik uznał, że kierunek działania
jest słuszny.
Zaproponował jednak, by prezydent nawiązał
kontakty z miastami, które także mają zabytkowe
forty.
- Myślę, że wobec faktu, iż nie ma chętnych
na zagospodarowanie fortów, staniemy przed
koniecznością zwiększenia finansowania,
by powstrzymać degradację fortów.
Genowefa Zań - Ograbek, miejski konserwator
zabytków, przypomniała, że na 36 fortów
aż 11 jest w rękach prywatnych.
Taka sytuacja stwarza problemy, bowiem to
właściciel powinien wystąpić z wnioskiem
o wpisanie obiektu do rejestru zabytków.
Wpis do rejestru jest konieczny, by cały
zespół mógł zostać uznany za pomniki historii.
Konserwator poinformowała też, iż powstał
pomysł, by cały system poaustriackich umocnień
w Europie został wpisany na listę UNESCO.
Procedura wpisu na listę UNESCO jest długotrwała.
Zespół zabytków powinien zostać wpisany
do rejestru zabytków, następnie prezydent
RP musi uznać zespół za pomnik historii.
Potem z kolei władze państwowe muszą wystąpić
o wpis na listę UNESCO.
Jednak wiadomo, że kolejka na listę jest
bardzo długa.
Tekst: (WT)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 25 lutego
2005 r.