Po poprawkach

 

Jacek Wilczyński, prezes ''Instytutu Sztuki'', przekonywał wczoraj radnych, że zagospodarowanie Fortu św. Benedykta nie narusza niczyich interesów.

Miasto przekazało ''Instytutowi Sztuki'' w użytkowanie działkę na Wzgórzu Lasoty wraz z Fortem św. Benedykta.

Stowarzyszenie zobowiązało się do adaptacji Fortu i przedstawiło projekt, który wzbudził protesty mieszkańców i radnych Dzielnicy XIII.

Obawiają się, że na wzgórzu, gdzie dominuje zabudowa willowa, nasili się ruch samochodowy, a także że zniszczony zostanie Fort.

Ich zdaniem działka została przez gminę przekazana ''Instytutowi Sztuki'' z naruszeniem prawa.

- Taka inwestycja nie powinna powstać w sąsiedztwie kościoła św. Benedykta, najcenniejszego zabytku w tej części Krakowa - mówił wczoraj Jarosław Żółciak, radny Dzielnicy XIII, na posiedzeniu Komisji Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków.

Zgodnie z koncepcją ''Instytutu Sztuki'' Fort miałaby przykryć blaszana kopuła, pod nią znalazłaby się sala wielofunkcyjna.

- To sala na koncerty promujące młodych muzyków.

Nie będzie tam na pewno żadnych imprez masowych.

Nie ma mowy także o nasileniu ruchu samochodowego, ponieważ samochody nie będą wjeżdżać w tereny willowe - zapewniał Jacek Wilczyński.

Piotr Gajewski, projektant adaptacji Fortu, zapewniał, że Fort nie będzie przebudowany.

- Nawet klatka schodowa zostanie dobudowana na zewnątrz; aby mogła powstać w środku, trzeba by było coś wyburzyć.

Teraz Fort przykryty jest drewnianą kopułą oraz folią i niszczeje - mówił Piotr Gajewski.

Przy Forcie zaplanowano także parking na 294 samochody.

Ma być to parking trzypoziomowy, do głębokości 10 metrów.

W miejscu, gdzie ma powstać, znajduje się skała.

- Dementuję pogłoski, jakoby skała miała być detonowana, aby mógł powstać parking.

Takich metod już dawno się nie stosuje - mówił prezes Wilczyński.

Piotr Gajewski, projektant adaptacji Fortu, tłumaczył, że wystarczy wyciąć bloki skalne i je wyjąć.

Na adaptację Fortu potrzeba 18 miesięcy.

''Instytut Sztuki'' na tę inwestycję gromadzi pieniądze unijne i pozyskane od sponsorów.

- Część środków będzie pochodzić z konkursu ''Przekój miecz na lemiesz'', w którym zajęliśmy pierwsze miejsce - mówił prezes Wilczyński.

Wczoraj Komisja Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków podtrzymała swoją pozytywną opinię do projektu, w którym zostały wprowadzone poprawki.

Tekst: (AM)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 9 września 2005 r.

Zobacz Także

blog You tube facebook Twitter

Kontakt


E-mail: fortyck@fortyck.pl

Fortyck.pl