Śmietnik współczesności
Wydrążone w skałach pozostałości
po XIX - wiecznych zasiekach oraz kamienny
rynsztok - to najciekawsze dotychczasowe
odkrycia badań wykopaliskowych, prowadzonych
na Wzgórzu Lasoty w sąsiedztwie Fortu św.
Benedykta.
W jego pobliżu archeolodzy odsłonili również
stanowisko przeciwlotnicze, ustawione tu
w 1944 r. przez niemieckie wojsko.
Badania prowadzone są na części błoń na
Krzemionkach, na działce o powierzchni około
40 arów, przylegającej do zabytkowego Fortu
św. Benedykta (powstał w latach 1853 - 56).
W czasie zakończonych w pażdzierniku badań
sondażowych, przeprowadzonych w 5 stanowiskach,
archeolodzy dotarli do zwietrzeliny skalnej.
Po cichu liczyli na to, że może w ziemi
odnajdą pozostałości po wczesnośredniowiecznej
osadzie, która istniała koło sąsiadującego
do dziś z Fortem kościoła św. Benedykta.
Nie natknięto się jednak na żadne skarby.
Podczas sondaży odsłonięto tylko fragmenty
rynsztoku, który teraz został odkopany w
całości.
- Na razie nie natrafiliśmy na nic starszego
niż połowa XIX wieku.
Do warstw skalnych dokopywaliśmy się na
głębokości do około 1,5 m.
W niektórych miejscach do skały docieraliśmy
po usunięciu nawet około 30 cm ziemi.
Wygląd odsłoniętych skał świadczy o tym,
że prawdopodobnie w czasie budowy Fortu,
czyli w połowie XIX wieku, wzgórze zostało
zniwelowane.
Jeżeli więc nawet coś się znajdowało w ziemi,
to w czasie niwelacji zostało zniszczone
- mówi Jerzy Okoński, który kieruje badaniami.
Jego zdaniem najciekawszym odkryciem są
- nieznane do tej pory - pozostałości po
zasiekach, odkryte na przedpolu wału Fortu.
Są nimi wydrążone w skale duże otwory, w
których archeolodzy znależli kawałki drewna
po słupach i strzępy kolczastego drutu.
Ciekawostką jest też odsłonięcie tuż przy
Forcie XIX - wiecznego rynsztoku.
- Spływała do niego woda z dachu Fortu,
która następnie płynęła do cysterny, umieszczonej
w obrębie Fortu i była wykorzystywana przez
stacjonujący w obiekcie garnizon żołnierzy
austriackich - opowiada Jerzy Okoński.
Odsłonięto także stanowisko artylerii przeciwlotniczej
wraz z dobrze zachowaną wieżyczką pod działo
przeciwlotnicze.
Podobne dwa zachowane stanowiska można zobaczyć
tuż za ogrodzeniem placu, na którym prowadzone
są wykopy.
Poza tymi znaleziskami w czasie badań sondażowych
odkopywano głównie ziemię i gruz.
Odnaleziono też m. in. kawałki pieca kaflowego,
dziecięce zabawki, które zapewne są pozostałością
po odbywającej się na wzgórzu ''Rękawce'',
współczesne monety, pociski z czasów II
wojny światowej oraz opakowania po napojach,
kosmetykach czy lekarstwach.
Natrafiono też na zniszczony zegarek i sprzączkę
od paska, należącego do żołnierza Luftwaffe.
Badania archeologiczne na Wzgórzu Lasoty
są przeprowadzane na zlecenie Stowarzyszenia
Kultury Akademickiej ''Instytut Sztuki''.
Mają one dać odpowiedż - czy wydrążenie
we wnętrzu wzgórza podziemnych garaży na
290 miejsc parkingowych nie zaszkodziłoby
ewentualnym cennym pozostałościom archeologicznym,
na które do tej pory nie natrafiono.
Stojący na wzgórzu Fort stowarzyszenie zamierza
zaadaptować na salę wielofunkcyjną na 800
osób.
Podziemne garaże miałyby służyć osobom korzystającym
z sali.
Inwestycji, którą mają również poprzedzić
badania geologiczne, sprzeciwia się Rada
Dzielnicy XIII oraz wielu okolicznych mieszkańców.
PROPONOWANO JUŻ TUNEL DLA METRA: Wszyscy,
których ciekawi los Wzgórza Lasoty i podgórskich
Krzemionek, mieli właśnie okazję uczestniczyć
w - zorganizowanej przez Radę Dzielnicy
XIII - sesji, której tematem było ''Geologiczno
- przyrodnicze rozpoznanie terenów pogórniczych
Krzemionek Podgórskich dla potrzeb ochrony
ich wartości naukowo - dydaktycznych i ekologicznych''.
Identycznie zatytułowano monografię, w której
przedstawiono specyfikę środowiska geologicznego,
przyrodniczego i kulturowego terenów pogórniczych
Krzemionek Podgórskich.
Jest ona zbiorowym dziełem pracowników licznych
krakowskich instytucji naukowo - badawczych,
opracowanym pod redakcją Małgorzaty Szczepańskiej
i Elżbiety Pileckiej, pracowników Instytutu
Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią
Polskiej Akademii Nauk.
Przedstawione w niej rozpoznanie geologiczno
- przyrodnicze miało charakter powierzchniowy.
Autorzy monografii zaproponowali zintegrowaną
prawną ochronę dóbr kultury, krajobrazu
i przyrody Krzemionek.
Zaznaczono również m. in., że na tym obszarze
powinien być wprowadzony zakaz poszerzania
terenów przeznaczonych dla inwestycji.
- Zagospodarowanie Krzemionek powinno iść
w kierunku rekreacyjno - edukacyjnym - podkreśla
Zenon Pilecki, kierownik Zakładu Geodynamiki
i Inżynierii Środowiska Instytutu Gospodarki
Surowcami Mineralnymi i Energią PAN.
- Widzi Pan możliwość umieszczenia we wnętrzu
masywu skalnego Krzemionek podziemnych obiektów,
np. garaży parkingowych? - pytaliśmy.
- Wierzchnia warstwa wzgórz Krzemionek jest
zwietrzała, natomiast w głębi jest to typowy
masyw skalny wapieni jurajskich grubości
kilkuset metrów - dobrej jakości skał, z
których budowano Kraków.
Trudno tu projektować jakiekolwiek obiekty
podziemne bez dokładnego rozpoznania geologiczno
- inżynierskiego, polegającego m. in. na
wykonaniu wierceń badawczych i specjalnych
badań geofizycznych.
Wskazane byłoby nie naruszać tego masywu
metodami powierzchniowymi, by tym samym
w sposób trwały nie ingerować w środowisko
przyrodnicze.
Dopuszczalne mogłyby być metody górnicze
- podziemnego wykonania obiektu.
O długotrwałej stateczności wyrobisk, wykonanych
w masywie wapieni Krzemionek, mogą świadczyć
sztolnie kilkudziesięciometrowej długości,
wykonane bez żadnej obudowy, do których
wejście znajduje się na terenie byłego obozu
Płaszów.
Jedną z ciekawych koncepcji, która pojawiła
się wiele lat temu, była propozycja budowy
tunelu dla metra, który przebiegałby na
linii Wieliczka - centrum miasta przez masyw
skalny Krzemionek.
Oczywiście na dużej głębokości, w sposób
nieszkodliwy dla środowiska przyrodniczego
na powierzchni terenu i jego zabudowy.
Drążenie wyrobiska tunelowego w dość dobrej
jakości masywie skał wapiennych ma duży
wpływ na obniżenie kosztów realizacji takiej
inwestycji.
Być może i takie rozwiązanie byłoby możliwe
po wcześniejszym rozpoznaniu - wyjaśnił
Zenon Pilecki.
Tekst: (TYM)
Źródło: "Dziennik Polski" 19 listopada
2005 r.