Unikatowy zabytek na Pasterniku nie przetrwa kolejnej zimy

 

Rok temu wydawało się, że ratunek dla rzeźby, stojącej przy poligonie na Pasterniku, jest bliski.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Austostrad (to na jej działce stoi zabytek) prowadziła rozmowy z proboszczem Rząski, by zgodził się przyjąć figurę na cmentarz.

Tam posąg z piaskowca miał być odnawiany.

Nic jednak z tych planów nie wyszło.

Ksiądz, zniechęcony uciążliwymi formalnościami, zrezygnował.

Mieszkaniec Bronowic Michał Górnisiewicz, który wraz z doktorem hab. Kazimierzem Sikorą z Uniwersytetu Jagiellońskiego od lat zabiega o renowację dla rzeźby, stwierdza z przerażeniem, że już wkrótce nie będzie tu co ratować.

- Zaczynają sypać się detale - alarmuje Górnisiewicz.

- Jeden z prętów (ok. 10 cm) wyleciał z kolana Chrystusa.

Usiłowałem zainteresować tym GDDKiA i prosić, aby na zimę chociaż deskami zadaszyli figurę.

Tymczasem usłyszałem, że to sprawa starostwa powiatowego.

A figura nie może już dłużej czekać.

W końcu posąg rozpadnie się na dwoje.

Są już duże pionowe pęknięcia widoczne od strony ogrodzenia strzelnicy - wymienia.

Panowie przypominają, że figura przy Pasterniku jest unikatowa.

Drugiej takiej nie ma w całej Polsce.

Historyk sztuki Stanisław Tomkowicz - w dziele "Raciborowice" z 1906 roku - opisywał ją:

"Po północnej stronie gościńca stoi posąg bliźni, kamienny, na niewysokim postumencie kamiennym.

Posąg jest z jednej sztuki piaskowca i składa się z dwóch postaci plecami zrośniętych, wielkości naturalnej: Chrystus nagi, cierniem koronowany, z żelazną trzciną w ręku.

Matka Boska w szacie fałdzistej, w piersi tkwi miecz żelazny.

Robota chłopska, ale wpływ rzeźby artystycznej znać w stylizowaniu fałdów i modelowaniu części nagich.

Błędy w proporcjach, w rysunku, traktowaniu twarzy.

Prawdopodobnie zabytek z XVIII wieku."

Potwierdza to wojewódzki konserwator zabytków.

Jak nas poinformowała Aneta Pąprowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, kamienna kapliczka przydrożna w Modlniczce reprezentuje niezwykle rzadki przykład układu ikonograficznego, w którym zestawiono figury Matki Boskiej Bolesnej i Chrystusa w typie Ecce Homo - odwrócone do siebie tyłem.

Z uwagi na swe walory artystyczne, historyczne oraz naukowe kapliczka została w maju wpisana do rejestru zabytków województwa małopolskiego.

Od decyzji tej odwołał się jednak właściciel działki - GDDKiA.

Sprawa została więc przekazana do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie, które utrzymało w mocy decyzję małopolskiego konserwatora zabytków.

W październiku konserwator wydał nakaz przeprowadzenia prac ratunkowych w pełnym zakresie oraz przeniesienie rzeźby w odpowiednie miejsce.

- Z uwagi na katastrofalny stan zachowania unikalnej kapliczki termin wykonania prac wyznaczono do końca sierpnia bieżącego roku.

Od decyzji nie wniesiono odwołania - informuje Aneta Pąprowicz.

Konserwatorzy zauważają, że prace trzeba podjąć natychmiast.

Posąg stoi bowiem na skraju stromej skarpy, co stwarza zagrożenie dla stabilności rzeźby.

Do tej pory GDDKiA nie ratowała zabytku, tłumacząc się brakiem funduszy.

Teraz sytuacja uległa zmianie.

Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA, zapewnia, że już zostały przydzielone pieniądze na rewaloryzację kapliczki.

- Niezwłocznie przystąpimy do przygotowania procedury przetargowej.

Potencjalny wykonawca zobowiązany zostanie do uzyskania wszystkich wymaganych pozwoleń.

Szukamy też bezpieczniejszego miejsca dla figury - mówi Iwona Mikrut.

Opisy do załączników:
1 - Tak figura wygląda dziś; wojewódzki konserwator zabytków nakazuje ją ratować

Tak figura wygląda dziś; wojewódzki konserwator zabytków nakazuje ją ratować

Tekst: Anna Agaciak
Zdjęcie: Anna Kaczmarz
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 22 stycznia 2014 r.

Zobacz Także

blog You tube facebook Twitter

Kontakt


E-mail: fortyck@fortyck.pl

Fortyck.pl