Wylicytowana rogatka
Jeszcze kilka miesięcy temu sprawa
wydawała się beznadziejna.
Zabytkowa rogatka przy al. 29 Listopada
niszczała, gdyż nie było chętnych, by ją
zagospodarować.
Na nic się zdało także wystawienie jej w
czerwcu na przetarg - nie pojawił się ani
jeden chętny.
Teraz powstała jednak szansa, by rogatka
ożyła.
Ponadstuletni budynek, wpisany do rejestru
zabytków, od dawna niszczał.
Kilka lat temu rogatka przeszła w ''trwały
zarząd'' Zarządu Cmentarzy Komunalnych.
Kiedyś planowano bowiem, że powstanie tam
pracownia konserwatorska ZCK, mając na uwadze
zamierzenia dotyczące renowacji zabytkowych
grobowców.
Zrezygnowano jednak z tego.
Próbowano też wynająć obiekt np. na potrzeby
kamieniarskie albo na punkt sprzedaży kwiatów,
także bez skutku.
W końcu postanowiono rogatkę wystawić na
przetarg.
Murowany budynek ma 245,6 metra kwadratowego
powierzchni użytkowej, fundamenty kamienne
i ceglano - kamienne, drewniany strop.
Obiekt jest w złym stanie technicznym i
wymaga pilnego podjęcia prac remontowo -
konserwatorskich.
Został wzniesiony około roku 1900 jako rogatka
przy trakcie warszawskim.
To jedna z ostatnich zachowanych dawnych
rogatek Krakowa; ma wartość historyczną.
Nieruchomość nie była przedmiotem ani wywłaszczenia,
ani przejęcia na rzecz Skarbu Państwa na
podstawie przepisów Ustawy o gospodarce
nieruchomościami, w związku z czym ''nie
miały do niej zastosowania przepisy ustawy
dotyczące zwrotu nieruchomości byłemu właścicielowi''.
Jak wynikało z oceny rzeczoznawcy majątkowego
- stopień zużycia technicznego budynku wynosi
około 70 procent.
Biegli wycenili nieruchomość na 107 tysięcy
500 złotych, w tym wartość samego gruntu
na 62,5 tys. zł (207 zł za metr kw.).
Rogatkę w połowie roku wystawiono na sprzedaż,
ale nikt nie wpłacił wadium, więc przetarg
się nie odbył.
Wydawało się, że w takiej sytuacji przez
kolejne lata nie uda się znależć jakiegokolwiek
użytkownika.
Jak się jednak dowiedzieliśmy, właśnie odbył
się drugi przetarg - tym razem zakończony
sukcesem; o obiekt starało się 5 osób lub
firm.
- Cena wywoławcza wynosiła 108 tysięcy złotych,
a ostateczna kwota doszła do 351 tysięcy
80 złotych - powiedziała nam Marta Witkowicz,
dyrektor Wydziału Skarbu Miasta Urzędu Miasta
Krakowa.
Ponieważ obiekt jest wpisany do rejestru
zabytków, zastosowano, zgodnie z decyzją
Rady Miasta, 30 - procentową bonifikatę,
więc ostatecznie do kasy gminy może wpłynąć,
jeśli umowa zostanie sfinalizowana, 245
tysięcy 756 złotych.
- Najwyższą stawkę wylicytowała Fundacja
im. I. J. Paderewskiego, która, jak wynikało
z informacji, chciałaby tam zorganizować
muzeum tego wielkiego Polaka - powiedziano
nam w magistracie.
Z uwagi na to, że jest to obiekt zabytkowy,
zalecany generalny remont - jak podano -
nie może doprowadzić do ''zbyt silnego przekształcenia
bryły architektonicznej''; dopuszczono tylko
częściową wymianę stropów, więżby i pokrycia
dachowego oraz stolarki (z zachowaniem jej
formy podziałów i profili).
Tekst:
(J.ŚW)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 13 grudnia
2006 r.